Felieton: Rozmiar jednak ma znaczenie. I nie tylko on.

FELIETON: z teczki szkodowej adwokata – „56” – Zasadny okres najmu przy szkodzie całkowitej – kontrowersji ciąg dalszy
07/11/2019
Czy istnieją ukryte operacje w systemach eksperckich?
13/11/2019
FELIETON: z teczki szkodowej adwokata – „56” – Zasadny okres najmu przy szkodzie całkowitej – kontrowersji ciąg dalszy
07/11/2019
Czy istnieją ukryte operacje w systemach eksperckich?
13/11/2019
Felieton: Rozmiar jednak ma znaczenie. I nie tylko on.

Szanowni Państwo, tym razem krótko, za to humorystycznie, a raczej tragikomicznie.

Jedno z największych towarzystw ubezpieczeniowych w Polsce w decyzji dotyczącej wynajmu pojazdu zastępczego, jawnie i bez żadnych ceregieli rozprawiło się z roszczeniem zgłoszonym z OC sprawcy. Sprawa dotyczyła wynajmu za uszkodzone w kolizji drogowej BMW serii 5. Jak wszyscy wiemy, wymieniony pojazd niemieckiego producenta, należy do segmentu pojazdów klasy wyższej.

Poza samymi gabarytami, przestronnym wnętrzem, bogatym wyposażeniem, segment ten wyróżnia się tym, iż zapewnia komfort przemieszczania się na bardzo wysokim poziomie. Oczywiście potencjalny nabywca za ten komfort musi odpowiednio zapłacić. Na zdecydowanie wyższą cenę zakupu mają wpływ takie czynniki jak to, iż model wyposażony jest w skórzaną tapicerkę, automatyczną skrzynie biegów, fotele komfortowe z pełną regulacją oraz inne, często drobne, ale znacząco podnoszące komfort elementy.

                W omawianym przypadku doszło do uszkodzenia modelu BMW 520d z 2000 roku.
Zatem samochód osobowy klasy wyższej, inaczej segmentu E. Poszkodowany otrzymał, od niezależnej wypożyczalni samochodów, auto zastępcze dokładnie odpowiadające tej klasie, a nawet modelowi: BMW 520d, z tymże rocznik 2019. Samochód wynajęty był z rocznika bieżącego, ponieważ wypożyczalnie nie posiadają w swojej flocie samochodów starszych niż 2 lata. Wynika to przede wszystkim z czynników ekonomicznych tj. koszt serwisowania starszych samochodów.

                Po zakończonym wynajmie, zarówno wypożyczalnia, jak i poszkodowany otrzymali od ubezpieczyciela decyzję dotyczącą częściowego pokrycia kosztów najmu. Towarzystwo ubezpieczeniowe uznało za zasadny częściowy okres najmu, obniżając jednocześnie bardzo mocno stawkę najmu.
Uzasadnienie bezpodstawnej „weryfikacji” było wręcz absurdalne.
Tu cytat dosłowny: „W dniu zgłoszenia szkody Poszkodowany został poinformowany o możliwości organizacji pojazdu zastępczego przez Towarzystwo Ubezpieczeń oraz o obowiązujących stawkach. Weryfikacja stawki dobowej nastąpiła w związku ze zleconą przez Towarzystwo Ubezpieczeń w dniu 04.07.2019r bezpłatną organizacją pojazdu zastępczego na podstawie przeprowadzonej rozmowy telefonicznej. W przedmiotowym przypadku uznano za zasadne rozliczenie pojazdu klasy D z rocznika 2017 jako odpowiednik kompletacji odpowiadającej rocznikowi uszkodzonego pojazdu, klasy E – 2000r. W związku z powyższym za uzasadnioną uznano stawkę pojazdu w kwocie 125,00 PLN netto za dzień, tj. stawkę po jakiej Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group zapłaciłoby za najem pojazdu, jeśli Poszkodowany użytkowałby zaproponowany pojazd zastępczy.
                Kwestię bezpodstawnego skrócenia okresu najmu oraz zaniżenia stawki, zostawmy jako temat innej publikacji.
Tych z Państwa, którzy są zainteresowani tym tematem odsyłam do lektury: http://opencar24.pl/blog/jaka-stawke-ubezpieczyciel-powinien-placic-wypozyczalni-samochodow-za-auto-zastepcze/

                W tej publikację skupię się wyłącznie na tym, jak to się dzieje, iż auto segmentu E, zgodnie z decyzją ubezpieczyciela, po kilkunastu latach staje się autem klasy D, czyli przechodzi do klasyfikacji o dwa segmenty niżej. Tak właśnie należy rozumieć decyzję, pod którą podpisał się Inspektor TU Compensa, Cyprian K.

                Tłumacząc pismo ubezpieczyciela na prostszy język, dowiemy się, że nasz samochód, po kilkunastu latach zmniejsza swoje gabaryty, w środku też mamy mniej miejsca, tapicerka skórzana zmienia się w welurową a automatyczna skrzynia biegów staje się skrzynia manualną. Dodatkowo wszystkie udogodnienia w zakresie komfortu przestają funkcjonować. Upraszczając jeszcze bardziej: BMW serii 5 po wyznaczonym przez ubezpieczyciela czasie zmienia się w np. Kia Optima.

Ciekawe jakim autem po nastu latach staje się wspomniana Kia?  Pewnie Fiatem Tipo.

                 Cała ta filozofia, wymyślona i stosowana przez ubezpieczycieli nie prowadzi do niczego dobrego. Największe obawy powinni mieć posiadacze aut segmentu A, samochodów miejskich, których reprezentantem jest np. Renault Twingo. Osoby te powinny liczyć się z tym, iż jako pojazd zastępczy od ubezpieczyciela otrzymają hulajnogę. Mam nadzieję, że chociaż elektryczną…

O tym także porozmawiamy w dniach 10-11 grudnia 2019 roku, na Łączyny 5 w Warszawie, na XIV Dyskusyjnym Forum Ubezpieczeń Komunikacyjnych. Zapraszamy do dyskusji! (www.forumubezpieczen.com)

Z pozdrowieniami,
Marcin Golis, Dyrektor Zarządzający w OpenCar24